STORYBITS KIDS – i twoje zajęcia nigdy nie będą nudne
Bardzo lubię, jeśli zajęcia są przeprowadzane w formie dynamicznej. Mam tu na myśli fakt, że nie siedzi się i nie klepie słówek na pamięć, nie rozwiązuje zadań gramatycznych czy przygotuje do sprawdzianu przez całe zajęcia.
Mówienie to według mnie najważniejszy aspekt w nauce języka, a tym samym jest to najbardziej zaniedbana część przygotowania uczniów z języka angielskiego w polskiej szkole. Dzieci i młodzież zna słówka i teorie gramatyczne, ale jak przychodzi co do czego zaczynają narzekać , że nie wiedzą co powiedzieć na dany temat albo w ogóle boją się mówić, bo czują, że czegoś im brakuje. Często też po prostu nie chcą mówić o sobie, a nauczyciele twierdzą, że wciąż za mało potrafią, aby w ogóle angażować ich do rozmowy. Wielu młodych kursantów w szkole nie ma sposobności, aby ćwiczyć mówienie, bo jest też za dużo osób w grupie czy klasie, a materiał jest tak przeładowany, że często angielski kojarzy się tylko z milionami ćwiczeń do domu.
W mojej uczniowskiej karierze na szczęście trafiałam na nauczycieli, którzy zawsze podczas zajęć próbowali zadać choć po jednym pytaniu dla każdej osoby i chwała im za to, że dbali właśnie o mówienie!
Jakie jest zatem rozwiązanie, aby rozgadać swoich uczniów?
W klubie zawsze praca domowa i przygotowanie do sprawdzianów było priorytetami, bo taki cel przyświecał zajęciu w tym miejscu. Były to jednak zajęcia dodatkowe, więc jak uporaliśmy się z obowiązkami, można było w końcu grać i mówić. W takich sytuacjach każdemu lektorowi polecam albo drukować własne obrazki z Internetu i przygotowywać prezentacje albo po prostu zakupić gotowe materiały do konwersacji np.: StoryBits Kids.
Zestaw, który można zakupić tutaj, został zaprojektowany przez Annę Barbarską. Składa się on z 54 kart, na których znajduje się 8 postaci w różnych sytuacjach z życia codziennego. Karty pomagają określać relacje, wskazywać różnice, tworzyć historie, opisywać zdarzenia, pomieszczenia, przedmioty dnia codziennego, czy też określać wygląd i uczucia postaci. StoryBits można znaleźć też w wersji Comic z chmurkami, gdzie można tworzyć minidialogi.
Kupiłam je, bo mam już wersję fioletową dla dorosłych i świetnie się sprawdziła. W sumie czekałam aż zostanie wydana wersja dla młodszych, bo tamta była dla dorosłych i młodzieży ponad 16 roku życia miała swoje dorosłe smaczki (zachęcam do osobistego sprawdzenia o co chodzi) i dzieciom trudno byłoby się do większości sytuacji odnieść. Jak już wiecie uwielbiam zakupy językowe i wspieranie polskich producentów.
Obecnie karty nawet oglądam z małym synem, który szuka na nich zwierzątek, zabawek czy postaci.
Na stronie internetowej Anny Barbarskiej jest mnóstwo pomysłów jak używać kart.
Dlaczego warto zakupić StoryBits Kids i mieć je zawsze ze sobą?
– są świetne do użycia w każdym momencie zajęć – jako wstęp, przerywnik czy podsumowanie,
– wprowadzają dobrą atmosferę – uczniowie chętnie będą śmiesznie nadawać imiona bohaterom, i często w śmieszny sposób komentować to, co widzą, ale przede wszystkim będą mieć dobrą zabawę podczas ćwiczeń w mówieniu,
-odpowiednie dla każdej grupy wiekowej czy poziomu – już nawet prostym słownictwem czy konstrukcją można rozgadać ucznia,
– wspaniała inspiracja do zadawania i tworzenia pytań – jeden obrazek jako punkt wyjściowy, a daje tyle możliwości rozwinięcia rozmowy,
– wspomagają ćwiczenia różnych działów tematycznych i konstrukcji gramatycznych,
– nadają się nie tylko do mówienia, ale także i ćwiczeń w pisaniu,
– są piękne wykonane i bardzo przemyślane,
– karty są uniwersalne i można ich używać do nauki każdego języka,
– są lekkie, idealnie mieszczą się w torbie czy plecaku,
– patriotyzm gospodarczy – wspierajmy Nasze dobre polskie produkty.
Jak ja proponuję wykorzystać StoryBits Kids?
Na Google Dysku jest dostępna moja autorska karta pracy do tych kart. Znajduje się w niej zestaw podstawowego słownictwa, które jest przydatne przy omawianiu kart, a także pomysły, jak konkretnie można ćwiczyć daną konstrukcję gramatyczną. W części trzeciej umieściłam przykładowe pytania, które można zadawać do danej karty.
Podstawowe słownictwo to część, która powstała jak obejrzałam dokładnie każdy obrazek. Ma to służyć jako pomoc w opisie wyglądu, miejsca, zwodu, czynności czy uczuć. Uważam, że świetnie jest mieć taki plik wydrukowany ze sobą, ponieważ uczniom często uciekają słówka i zawsze to będzie dobra „ściąga” i naturalne utrwalenie słownictwa. Konstrukcje gramatyczne, które warto rozwijać, używając StoryBits Kids to głównie czasy teraźniejsze, czasowniki modalne, czasy przeszłe, konstrukcja jest/znajduje się, Aspect Perfect, czy konstrukcje określające plany i zamiary. Można też ćwiczyć udzielanie rad. W sumie wystarczą one do swobodnego porozumiewania się na każdym poziomie. Pytania z części trzeciej służą jako inspiracja do tworzenia własnych, a wydają się szczególnie pomocne podczas zmęczenia lektora.
Zapraszam do pobrania karty pracy z Dysku Google:
Pobierz teraz
2 lutego 2020 @ 12:25
Niestety, tak jak napisałaś, mówienie jest strasznie zaniedbywane. Ja czuję braki po swojej szkole. Dzięki za wskazówki ! 🙂